Jachoo Jachoo
115
BLOG

Nowy rok, nowa klasa, nowe problemy, tylko szkoła nadal ta sama.

Jachoo Jachoo Rozmaitości Obserwuj notkę 28

Tytuł może wydać nieco dziwny, bo jak to — nowy rok? Przecież mamy środek roku, wrzesień dopiero!
Właśnie. Wrzesień... A miało być tak pięknie…

Szkoda, że wakacje trwają tak krótko.

Ale może zacznę od początku… Bo jak się zaczyna od końca, to się burdel robi i nikt nic nie rozumie, od autora począwszy, a skończywszy nawet na trollach.

A zatem: Poszedłem do liceum. Wszyscy (którzy do mnie co pewien czas zaglądają) o tym wiedzą. Rok temu poszedłem. Ba nawet miało to sens, bo jak do niego poszedłem to się okazało, że się dostałem. A jak się dostałem to już nieźle…

Ale to nie wystarczy moi drodzy!!! O nie. nie ma tak łatwo. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Nikt nie mówił, że będzie łatwo ale każdy miał taką nadzieję. Człowiek człowiekowi wilkiem. Kości zostały rzucone.

Teraz trza się uczyć. Chodzić na lekcje. Co myśleliście, że wystarczy się dostać do LO i już jest matura? Nie ma takich…

No właśnie. I ja teraz służę za przykładową pierdołę rodzinną. Ktoś musi…

Jak wspominałem gdzieśtam (na txt napewno wspominałem... a tu? chyba też...) nie zdałem i miałem dwie poprawki…

Zdałem… tylko jedną (jeszcze się chwali — baran). Miałem poprawki z Chemii i z niemieckiego.

I teraz najważniejsze! Uwaga!!! Niemiecki oblałem…
Chemie zdałem nieźle bo na 3 (to najwyższa ocena możliwa na poprawce).

Teraz można powiedzieć, że przeżywam Deja vu… Znowu, ślubowanie pierwszaków, pasowanie na ucznia, kłamstwa pani dyrektor, że wszyscy chcą naszego dobra itd.

Ale za to 2 tygodnie okresu ochronnego (można się uczyć, bez zmartwienia typu “dostanę laskę pierwszego dnia”)

Taaa. I teraz zaczyna się zabawa. Bo ja muszę w tym roku nie tyle zdać, co być naprawdę zawalisty. Bo muszę mieć 4,5 na koniec, by odkupić grzechy i odzyskać twarz przed ojcem… I nie tylko.

 

Pozdrawiam serdecznie...

Jachoo
O mnie Jachoo

Kontakt: gg: 11702857 ********** "Ale nasz Bóg - to nie ten ów żmudzki Chrystus Smutkialis, co siedzi z załamanymi rękoma, patrząc na narzędzia tortur - lecz Pan godów w Kanie galilejskiej, gdzie leje się potokami purpurowe wino krwi." Tadeusz Miciński, "Do źródeł polskiej duszy" ********** TROLOM Dziękujemy! (innymi słowy WON!)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości